Strony

wtorek

Idealny Instrument


Idealny instrument to taki, który nie przeszkadza Twoim palcom.
Cała trudność w grze na gitarze nie polega wbrew pozorom na opanowaniu techniki, sprawności palców czy kondycji. Lata pracy włożone w „opalcowanie” wszystkich skali świata, nauczenie się wszystkich utworów Twojego ulubionego zespołu wcale nie muszą przełożyć się na zostanie dobrym muzykiem.


Znam osobiście wielu świetnych gitarzystów, którzy wcale nie są dobrzy w tym co robią. Ten paradoks wynika z braku dystansu. Często zrobienie jednego kroku w tył pozwoli nam na przeskoczenie kilku barier, czego byśmy nigdy nie zrobili stojąc przed samą przeszkodą. Przyznam, że nie jest to zbyt odkrywcze, ale jak często zapominane.
Następna kwestia to oczywiście mieć coć do powiedzenia. Ile przemówień polityków w życiu słyszeliśmy i nad iloma zastanawialiśmy się „o co im właściwie chodzi?”. W muzyce jest tak samo. Granie kolejnych dźwięków ze skali, a nie z serca, do niczego nas nie doprowadzi, a już na pewno nie do kariery muzycznej.
Gwoli ścisłości, jako nauczyciel i świadomy muzyk nie neguję dorobku wiedzy nauki muzycznej, jej struktur i kanonów, wręcz przeciwnie, namawiam do poprawności w uprawianiu muzyki i nabywaniu doświadczenia teoretycznego. Jednakże po opanowaniu nawet podstaw tej wiedzy pokuśmy się o odrobinę wyobraźni. Nadajmy charakteru i uczuć, a przez to sensu w tym co robimy. Niech Twój instrument będzie wdzięczny za każdy wydobyty z niego dźwięk, a w zamian za to nie urywał strun podczas koncertu. Tak wyobrażam sobie dobrą praktykę muzyczną.

Pisane przy: Phil Collins.